środa, 8 marca 2017

[56] Powód by oddychać- Rebecca Donovan





Opis:
Gdy Emma wraca do miejsca, które nazywa się domem, bo nie ma żadnego innego, o którym mogłaby tak myśleć, nigdy nie wie, co ją tam spotka. Tylko wyzwiska? A może bolesne uderzenia? Ile kolejnych ran i siniaków będzie musiała skrywać pod długimi rękawami?

Dlatego Emma nie ma przyjaciół i robi wszystko, by mieć jak najlepsze wyniki w nauce - marzy o dniu, w którym będzie mogła wyrwać się z tego piekła.

Tylko jedna osoba zna jej tajemnicę. Ale jest jeszcze ktoś, kto bardzo pragnie się do niej zbliżyć. Emma jednak za wszelką cenę chce tego uniknąć. Chociaż to rozrywa jej serce na kawałeczki.



Tytuł: Powód by oddychać
Autor: Rebecca Donovan
Tytuł oryginału: Reason to Breathe
Tłumaczenie: Ernest Kacperski
Wydawnictwo: Feeria
Data wydania: 24 września 2014
Liczba stron: 494
Cykl: Oddechy (tom 1)



Książka już od dawna mnie interesowała, kiedy nadarzyła się okazja, aby po nią sięgnąć, nawet się nie wahałam, moją ciekawość jeszcze zwiększyło zachęcanie przez koleżankę do zagłębienia się w treść.


"Dlaczego tu przyszło mi żyć? Znałam odpowiedź. To nie był wybór, tylko konieczność. Nie miałam dokąd pójść, a oni nie mogli odwrócić się do mnie plecami. Byli moją jedyną rodziną, za co jednak nie mogłam być wdzięczna losowi."


Emma, nastolatka która musiała zamieszkać u swojego wujka Georga, a także jego żony Carol (i dwójki dzieci), ponieważ jej ojciec umarł, a matka była niezdolna do sprawowania opieki nad nią.
Emma jest ofiarą przemocy i pragnie tylko przetrwać ten koszmar, odlicza dni, zostaje na zajęcia po lekcjach, przesiaduje w bibliotece, a to wszystko po to, aby móc później wrócić do domu.
Bohaterka nie ma przyjaciół i nie nawiązuje zbytniego kontaktu z innymi uczniami oprócz Sary, jej jedynej przyjaciółki. Do czasu...
...ponieważ Evan Matthews wywraca jej świat do góry nogami. Czy wyjdzie na jaw jej "sekret"?



"Czy rzeczywiście warto cieszyć się czymś, widząc, że drugi raz to się nie powtórzy? Czy warto doświadczać danej chwili ze świadomością jej nieuchronnego końca? Zależy, czy na końcu czeka cię złamane serce czy złamana kość."






"W rozrachunku między miłością a stratą to miłość popycha mnie do walki o to, by... oddychać."


W książce poznajemy Emily (jest to jej pełne imię), która jest silna na swój sposób, mimo iż jest ofiarą przemocy domowej, nie chce tego nigdzie zgłosić, aby nie rozdzielać rodziny.
Od pierwszych stron polubiłam główną bohaterkę, mimo iż ma ciężką sytuację, jest silna, mądra a także odnosi sukcesy w sporcie.
W książce poznajemy także Evana, który był niezauważalny dla Emily, chociaż chodzili na większość zajęć razem. Początkowo jest odpychany przez główną bohaterkę, czy z czasem przerodzi się w coś więcej?
(Evan interesował się fotografią^^)


Książka ma prawie 500 stron, ale od pierwszych stron wciąga i nie pozwala się oderwać. Szczerze powiedziawszy zatraciłam się w historii Emily, i sięgnę po dalsze tomy aby dowiedzieć, co też się z nią dzieje, a także z Evanem.


Książkę bardzo polecam!
Skradła mnie i zostawiała w rozsypce, a mam na myśli zakończenie jakim autorka nas poczęstowała, dosłownie na ostatnich stronach, pozostawiając czytelnika w rozmyślaniu nad losami bohaterki.


Moja ocena: 8,5/10

~Bacha



"Zaakceptowałam je. I szłam dalej. Żyłam."

5 komentarzy:

  1. Tak dużo się czytało o książce, a ja jeszcze jej nie poznałam, ale nadrobię na pewno! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo trudny temat, z którym nadal społecznie nie potrafimy się zmierzyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od dłuższego czasu też mam ją na oku. Chyba czas najwyższy po nią sięgnąć! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tyle już dobrego słyszałam o tej powieści, sama z chęcią bym po nią sięgnęła i mam nadzieję, że uda mi się to w niedalekiej przyszłości :)

    Pozdrawiam!
    O książkach - okiem Optymistki

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie przypomniałaś mi, że muszę wreszcie dokończyć tę serię, bo była naprawdę niezła! :)
    Pozdrawiam!
    Zapraszam na mój kanał na YT

    OdpowiedzUsuń