MAGNUS CHASE nie jest typem grzecznego chłopca. Od strasznej nocy przed dwoma laty, kiedy mama kazała mu uciekać, a potem zginęła, żyje samotnie na ulicach Bostonu. Przetrwał dzięki sprytowi i inteligencji, będąc zawsze o krok przed policją i kuratorami.
Pewneo dnia Magnus dowiaduje się, że ktoś jeszcze usiłuje go znaleźć - wuj Randolph, człowiek, przed którym mama zawsze go ostrzegała. Kiedy usiłuje przechytrzyć wuja, wpada prosto w jego łapy. Randolph zaczyna mu opowiadać coś, co brzmi jak brednie o skandynawskiej historii i dziedzictwie Magnusa - zaginionej od tysięcy lat broni.
Coraz więcej elemętów układanki zaczyna się jednak składać w sensowną całość. Z zakamarków pamięci Magnusa powracają powieści o bogach Asgardu, wilkach i Ragnaröku - dniu sądu. Ale Chase nie ma czasu na zastanawianie się nad tym, ponieważ świat zostaje zaatakowany przez ogniste olbrzymy i Magnus musi wybrać między własnym bezpieczeństwem a życiem wielu niewinnych ludzi.
♥♥♥
Tytuł: Miecz Lata
Autor: Rick Riordan
Tytuł oryginału: Magnus Chase and the Gods of Asgard. The Sword of Summer
Tłumaczenie: Agnieszka Fulińska
Wydawnictwo: Galeria Książki
Data wydania: 21 października 2015
Liczba stron: 520
Cykl: Magnus Chase i Bogowie Asgardu (tom 1)
Czasami jedynym sposobem na rozpoczęcie nowego życia jest... Śmierć.
"Magnus Chase i bogowie Asgardu", jest to książka, o nordyckich bogach.
Jak dotąd czytałam tylko "Czerwoną piramidę" tego autora.(Tak nie czytałam Percy'ego :/ )
Książkę dostałam od koleżanki w prezencie, i już od dłuższego czasu miałam ją na oku, aż w końcu się za nią zabrałam.
Pierwsze co mnie w niej urzekło to opis, a także okładka, która może i dla większości osób mogłaby się wydawać banalna, ale w moim przypadku tak nie było, jak najbardziej mi się spodobała!
Gdy się dowiedziałam że książka jest o norweskich bogach, książkę chciałam przeczytać jeszcze bardziej.
"Pewna podpowiedź w kwestii przeznaczenia, Magnusie: nawet jeśli nie jesteśmy w stanie zmienić ogólnego obrazu, nasze wybory mogą zmienić szczegóły. W ten sposób buntujemy się przeciwko losowi, w ten sposób zostawiamy ślad."
Książka opowiada o szesnastoletnim chłopcu o imieniu Magnus, który od śmierci matki zamieszkuje na ulicach Bostonu. Dzięki sprytowi zawsze był o krok od problemów, policji czy też kuratorów. Pewnego dnia dowiaduje się, że jest szukany przez swojego wujka Randolph'a, na którego matka mu kazała uważać. Jednakże wpada prosto w jego ręce. Wuj opowiada mu o rzeczach, z którymi nie spotykałby się na co dzień, tylko w książkach. Wuj mu wyjawia że jest synem nordyckiego boga, a on sam musi dużo zrobić, choćby znaleźć zaginioną od tysięcy lat broń (nic prostszego!), a co jeśli....
"Mity to w istocie opowieści o prawdzie, o której zapomnieliśmy."
Cyt to wszystko okaże się prawdą?
Tytułowy bohater... Magnus Chase, polubiłam go, za spryt, za odwagę i za to jak czasami podchodził do pewnych spraw. Nie było takich momentów żebyśmy się razem nie polubili, Magnus nie denerwował mnie był dobrym kumplem.^^
Z nordyckich bogów strasznie polubiłam Lokiego, jest taki tajemniczy i ma w sobie to coś, szkoda że pojawiał się tak rzadko w tej części, bo naprawdę poczytałabym o nim więcej.
Sam, Hearthstone czy też Blitz, bohaterowie drugoplanowi, którzy pomagali Magnusowi przez praktycznie cały czas, byli przy nim w najgorszych chwilach.
Książka o nordyckich bogach w wykonaniu Riordana, jest tym czego mi brakowało, jednakże po pierwszej części czuję niedosyt i z niecierpliwością czekam na kolejny tom, bo z chęcią przeczytam kontynuację.
Ps (Na ostatnich stronach książki jest słowniczek^^)
Podsumowując treść jest wciągająca, kto nie czytał lub też zastanawia się nad tą książką, to polecam przeczytać!
Moja ocena:♥9/10♥
Cześć :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj nominowałam cię do Liebster Blog Award będzie mi bardzo miło jak odpowiesz na nominacje ;)
Pozdrawiam serdecznie, Tiggerss
http://tiggerssreads.blogspot.com/2016/07/050-liebster-blog-award-3.html
Przeczytaj Percy'ego, jest świetny! :) A Magnusa również uwielbiam. Riordan potrafi w całkowicie nowy i zaskakujący sposób ukazać chyba każdą mitologię. Czekam na kolejny tom! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
SzumiąBooki
ohh chyba muszę przeczytać tę książkę, wydaje mi się, że naprawdę warto.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/
Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z Riordanem, jestem po lekturze "Czerwonej piramidy" :D
OdpowiedzUsuń